Pożegnanie Marka
Drodzy Arkowicze,
uderzyła nas niezwykle trudna informacja o śmierci Marka Dubińskiego, który odszedł w sobotę. Człowiek wytrwały, niezłomny, o ugruntowanym charakterze i jasnych poglądach. Przede wszystkim jednak Przyjaciel, który potrafił zapalić słońce nawet w najbardziej pochmurne dni. Któż z nas nie pamięta jego smacznych dowcipów i charakterystycznego sposobu bycia. Marek był… (tak trudno pisać o tym w czasie przeszłym) pełen szlachetności, oddany wartościom, które wyznawał. Potrafił wcielać je w życie. Działał bez zbędnych słów, przekraczając własne ograniczenia, które narzucała mu niepełnosprawność. Pokonywał je z lekkością, pełen uroku . Sportowiec, rozgrywający turnieje tenisa stołowego z pasją i wielokrotnie zwycięsko. Marek był twórczy, zarażał nas swoją wrażliwością, dobrocią i pogodą ducha. Potrafił wyrażać swoje wnętrze za pomocą słów. Doceniał i kochał życie…. Marku dziękujemy Tobie za każdą chwilę, którą mogliśmy spędzić wspólnie. Dziękujemy za dobro i radość, które przynosiłeś i rozdawałeś obficie… Niech Dobry Bóg przytuli Cię do Serca!