...niepełnosprawność wcale nie musi być przygnębiająca, jeśli tylko potrafimy zaakceptować siebie takimi, jakimi jesteśmy, a nawet zażartować ze swojej choroby.
Ania Tokarska –
uczestniczka konkursu
Uśmiech dobry na wszystko.
„Jeżeli masz tę szczególną umiejętność, żeby w niepełnosprawności patrzeć na świat z humorem, o niepełnosprawności mówić z humorem...”
Tak zaczynał się komunikat zapraszający do uczestnictwa w konkursie Fundacji ARKA „Uśmiech dobry na wszystko”. Stanowi on kolejne przedsięwzięcie Fundacji mające na celu przybliżenie społeczeństwu środowiska osób niepełnosprawnych, pokazania ich wszechstronnych możliwości. W klimat organizowanych akcji niechaj wprowadzą nas zwierzenia Tomasza Rudnickiego
O sobie
Będąc osobą niepełnosprawną
trzeba umieć z uśmiechem cierpienie znosić
trzeba cierpliwie czekać i wytrwale prosić.
I choć czasem poleją się łzy,
to na horyzoncie zawsze świeci słońce,
którym są moi przyjaciele.
To dzięki nim byłem w Malborku,
i wdrapując się po schodach udowodniłem,
że nie znam słowa „niemożliwe ”,
bo przy wsparciu dusz życzliwych
i moja dusza wraz z ciałem na wiele jest gotowa,
bowiem niepełnosprawność nas nie zmienia
lecz by ją polubić, trzeba mieć marzenia.
Inna uczestniczka konkursu, Janina Czarnecka, pisze: „mojej niepełnosprawności do życia i do wnętrza nie dopuszczam, choć w parze ze mną chodzi, ale życiem mym nie rządzi”. Dalej wyznaje; „brzydzę się jej, nienawidzę i ze śmiechem też z niej szydzę”. Poszukując niepełnosprawnych satyryków chcemy pokazać, że mimo niedogodności losu potrafią postrzegać świat z humorem i z przymrużeniem oka dostrzegać jego niedoskonałości.
Ten literacki brulionik jest nieśmiałą próbą pokazania satyrycznego spojrzenia na świat osoby niepełnosprawnej. Zaprezentowane w nim prace wyłoniła Kapituła Konkursu, której przewodniczyli Antoni Szpak i Marek Sobczak z kabaretu „Klika”.To dzięki ich zdecydowanej postawie i zaangażowaniu w rozstrzygnięcie naszego konkursu wyłoniliśmy laureatów. Ponieważ te prace są tak różne, jak odmienne bywa poczucie humoru, dlatego nie wskazano konkretnego zwycięzcy. Szczególną uwagę Kapituły Konkursu zwróciły jednak cztery prace, które zasługują na dodatkowe wyróżnienie. Są to:
* Stanisława Ciary „Wyzdrowiony”
* Marianny Łazarek „Kto ostatni do okulisty?”
* Andrzeja Płacheckiego „Pager”
* Czesława Mirosława Szczepaniaka „Durnaś”
Należy mieć nadzieję, że ten zeszyt stanowić będzie fragment scenariusza programu satyrycznego, który od początku do końca opracowany przez osoby niepełnosprawne, w przyszłości powstanie pod patronatem Arki. Życzliwego Czytelnika zapraszam zaś do lektury i skonfrontowania przedstawionych utworów z własnym poczuciem humoru. „Myślę, że przedstawione przeze mnie przykłady świadczą o tym, iż z niepełnosprawnością można żyć a nawet z niej żartować. Najważniejsze jest to, aby mieć wokół wyrozumiałych i życzliwych ludzi, a nie wścibskich czy okazujących litość gapiów” pisze Ania Tokarska i trudno z nią się nie zgodzić.
Mam przeto nadzieję, że nasza druga edycja z cyklu: „Odkrywamy świat osób niepełnosprawnych” przyczyni się do wzajemnego zrozumienia , akceptacji i tak pożądanej przez wszystkich integracji. Temat satyryczny potrafi zainteresować wszystkich, bez żadnych podziałów. Zresztą; już od dawna wiadomo, że śmiech to najlepsza forma rehabilitacji dla wszystkich, więc do świata niepełnosprawnych satyryków...