Recenzja Agnieszki Polityka
Najnowsza książka z cyklu "Odkrywamy świat osób niepełnosprawnych" pod tytułem Sprawni- niepełnosprawni - przenikanie światów" zaciekawiła mnie najbardziej. Dlaczego? Przede wszystkim przyciąga uwagę różnorodna forma zawartych w niej tekstów. Proza przeplatana wierszami, kilka wywiadów, pamiętnik (szalonej kursantki), cykl listów a nawet inscenizacja sprawiają, że książka nie jest szablonowa i czyta się ją z zainteresowaniem.
Z pewnością autorom prac udało się ukazać wiele aspektów przenikania światów osób sprawnych i tych z niepełnosprawnością. W większości prac poruszono kwestię integracji na gruncie rodzinnym, szkolnym, towarzyskim i zawodowym. Jak pisze Tomasz Dziemba - "Miałem też swoje marzenia, które pragnąłem zrealizować. Otaczający mnie ludzie, cieszyli się, że mogą mi w tym pomóc, że mogą dzielić się ze mną tym co mają. Uczyłem się od nich spokoju, opanowania, pokory. Chronili mnie przed zagrożeniami świata uświadamiając co jest dobre, a co złe. Dzięki nim odkryłem swoją wrażliwość, poczucie humoru i uczciwość". W kilku ukazano związki uczuciowe sprawnych i "niepełnosprytnych".
Większość autorów zgadza się, że nasze światy przenikają się. Jednak są i tacy, którzy uważają, iż "społeczeństwo też powinno pochylić się nad innymi. Tu potrzebna jest praca u podstaw. (...) jestem przekonana, że nasze światy nigdy się nie przenikną". Zaś Marek Dubiński uważa iż "istnieje jeden świat, świat mieszkańców kuli ziemskiej, a podziały stworzyli sobie sami ludzie, którzy kierują się w życiu uprzedzeniami bądź stereotypami".
Nie wszystkie prace wydają się być ściśle związane z tematem. Jednak dwie z nich "Drzewo"- Daniela Gapińskiego oraz "Idol"- Piotra Fałczyńskiegowzruszyły mnie najbardziej. Te życiowe, subtelnie utkane historie niedokończone chociaż nie odpowiadają bezpośrednio na zaproponowane zagadnienia związane z integracją - dotykają głębi, zostawiają niezatarty ślad, gdyż są pisane sercem. Pudłem nie okazała się też praca Magdaleny Owsianko :)
Zaś za najbardziej związaną z tematem i najpełniej go wyczerpującą uważam pracę Anny Kokot "Kształt na materacu". Wnikliwa, wielowarstwowa, oryginalna. Autorka przestawia sylwetki Podglądaczy, Biadaczy, Doradzaczy i innych Dziwolągów. Jakże trafne wydają się słowa, iż "relacje osób sprawnych i niepełnosprawnych powinny przypominać to, co dzieje się na zniszczonej ze starości palecie artysty malarza. Miesza on ze sobą barwy, aż te przenikają się wzajemnie, tworząc nową jakość. Początkowo dwa kolory wydają się funkcjonować obok siebie w pozornej obojętności, potem jakby nacierają na siebie z wrogim okrzykiem "Do ataku!", by ostatecznie łagodnie się ze sobą wymieszać".
Żal, że jest to ostatnia książka pod redakcją Pana Andrzeja Jakubiczki...