Pieczyska k./ Bydgoszczy, n. Zalewem Koronowskim, 14-21 X 2009
Teksty z gazetki PieczyskARKA
przygotowanej przez uczestników Spotkania integracyjnego osób niepełnosprawnych,
zorganizowanego przez Fundację Arka - Bydgoszcz
PieczyskARKA
Ten nasz zbiorowy uśmiech to dowód wdzięczności dla niewidomej z Bydgoszczy, Krysi Skiery, która sprytną nazwę dla "razówki" wydumała.
Potomnym to uświadamiamy, że "PieczyskARKA" to łajba pojemna. Łaskawa ciepłem na kraj promieniująca, integrująca ludzi dotkniętych niefartem.
Spieszmy się ich kochać, nim odpłyną w siną dal.
W imieniu Trzymających Pióro -
Stanisław Ciara
Zespól redakcyjny tworzyli:
Regina Adamowicz, Stanisław Ciara, Krystyna Dzierzbicka, Zofia Dzierzbicka, Andrzej Jakubiczka, Danuta Marcinek, Aneta Maternicka, Magdalena Maternicka, Małgorzata Morawska, Kazimierz Morawski, Małgorzata Nowak, Magdalena Owsianko, Krystyna Pilecka, Krystyna Skiera, Łucja Szcześniak, Izabela Szcześniak, Ludmiła Raźniak, Elżbieta Zdzitowiecka pod redakcją Hanny Kaup
Warsztaty dziennikarskie poświęciliśmy tym razem próbom oswojenia trudnej sztuki reportażu. Uczestniczyliśmy w zajęciach grupy tanecznej i śpiewaczej, deptaliśmy po piętach fotografom. Potem, na zespole redakcyjnym, omawialiśmy sposoby wykorzystania zdobytych materiałów, ustalaliśmy szczegóły, sprawdzaliśmy autorstwo wypowiedzi i poprawność cytatów. Dzieliliśmy się wrażeniami i ? jak przystało na dziennikarzy - nawet trochę kłóciliśmy o te wrażenia. Potem każdy z nas dostał zadanie. Zmierzyliśmy się z reportażem. Nie wszystkim udała się ta sztuka. W naszej gazecie publikujemy prace, które są owocem ? jak zwykle zbyt krótkich, ale - bardzo intensywnych warsztatów.
A to my, Wasze pismaki.
Pieczyska k./ Bydgoszczy, n. Zalewem Koronowskim, 14-21 X 2009
Teksty Agnieszki Polityka
uczestniczki Spotkania integracyjnego osób niepełnosprawnych,
zorganizowanego przez Fundację Arka - Bydgoszcz
Na pokładzie ARKI znalazłam się po raz pierwszy. To już miesiąc mija od zakończenia Spotkania Integracyjnego w Pieczyskach, a we mnie pozostały piękne i niezatarte wrażenia z tego pobytu. O konkursie literackim Fundacji Arka dowiedziałam się przy okazji szukania dla siebie turnusu rehabilitacyjnego. Lubię pisać, więc zabrałam się do pracy dwa tygodnie przed upływem terminu składania prac. Na początku lipca dowiedziałam się, że znalazłam się w gronie laureatów, jednak sierpniowy wyjazd nie dojdzie do skutku ze względów finansowych. Jest cień szansy, że odbędzie się jesienią. Przyznam, że trochę mnie to podłamało, ale miałam iskrę nadziei, że uda nam się spotkać, poznać no i oczywiście uczestniczyć w wybranym przez siebie warsztacie. Tak też się stało.
Pieczyska k./ Bydgoszczy, n. Zalewem Koronowskim, 14-21 X 2009
Teksty Marty Pietrzyk
uczestniczki Spotkania integracyjnego osób niepełnosprawnych,
zorganizowanego przez Fundację Arka - Bydgoszcz
?Tak trudno żyć tak łatwo żyć
nie mając nic wciąż chcemy być?
Szczera najszczersza prawda, nasze losy są często poplątane i skomplikowane, a My i tak pędzimy w nieznane dzień za dniem, tydzień za tygodniem. Czekając na promień słońca, uśmiech drugiego człowieka, dotyk dobra. Chcemy żyć dla takich spotkań takich dobrych aniołów, którzy jeśli będziemy mieć trochę szczęścia poprowadzą nas za rękę do lepszego normalnego świata, oczyszczonego z toksyn społeczeństwa XXI wieku. ŚWIATA, w którym liczy się człowiek jego wnętrze, a nie tylko to co posiada.
Pieczyska k./ Bydgoszczy, n. Zalewem Koronowskim, 14-21 X 2009
Teksty z gazetki PieczyskARKA
przygotowanej przez uczestników Spotkania integracyjnego osób niepełnosprawnych,
zorganizowanego przez Fundację Arka - Bydgoszcz
Arka od śpiewu, tańca i różańca
? Paszczę otwieramy maksymalnie! ? woła Ludmiła Małecka. Uczy niepełnosprawnych parskać, robić konika i rurę. To wszystko, by poprawić emisję głosu i udowodnić, że śpiewać każdy może.
Kiedyś kalecy, potem inwalidzi, dziś niepełnosprawni. Właściwie tyle zmieniło się w postrzeganiu ludzi, którym los poskąpił sprawności fizycznej czy intelektualnej, dobrego wzroku, wyraźnej mowy, wyostrzonego słuchu. Ciągle borykają się z samotnością, pustką w portfelu i barierami, które muszą pokonywać. Także tymi w nich samych. Ale raz w roku zapominają o nich, gdy spotykają się na warsztatach integracyjnych organizowanych przez Fundację Arka z Bydgoszczy. Od 14 do 21 października przebywali w ośrodku Żagiel w Pieczyskach nad Zalewem Koronowskim. Uczestniczyli w warsztatach muzycznych i tanecznych, fotograficznych, dziennikarskich i psychologicznych.
Pieczyska k./ Bydgoszczy, n. Zalewem Koronowskim, 14-21 X 2009
Teksty z gazetki PieczyskARKA
przygotowanej przez uczestników Spotkania integracyjnego osób niepełnosprawnych,
zorganizowanego przez Fundację Arka - Bydgoszcz
Wierszami opisane
Nie tylko piszą
Nie samą rehabilitacją żyją niepełnosprawni.
Chyba tak sobie pomyśleli z Fundacji Arka w Bydgoszczy
organizatorzy konkursu na literacki utwór.
Sądząc po temacie, można by stwierdzić mylnie,
że teksty będą wyłącznie o medycynie.
Po co ta językowa spartakiada ogłoszona?
By świat osób z niepełnosprawnością poznać lepiej mogli
ci, którzy jak dotąd mieli ku temu za mało sposobności.
Myślę, że nawet my, którzy własnej niesprawności doświadczamy,
o innych zbyt mało wiedzy mamy.
Kogo Konkursowa Kapituła Grand Prix nagrodziła?
Przyznano je Jackowi Ryngowi za: ?Aby, życie wycisnąć jak cytrynę?.
Pomyślałby kto. Wcale nie kwaśną Jacek ma minę!
Miejsce pierwsze dostały aż trzy osoby równorzędnie!
?Historia jednego rozbitka? Jarosława Andraszewicza.
Zenon Miszewski za pracę ?Dwie sosny?, którą napisał.
I Alicja Nyziak za to, że swoje: ?Wczoraj - dziś ? jutro? szczerze opisała.
Pieczyska k./ Bydgoszczy, n. Zalewem Koronowskim, 14-21 X 2009
Teksty z gazetki PieczyskARKA
przygotowanej przez uczestników Spotkania integracyjnego osób niepełnosprawnych,
zorganizowanego przez Fundację Arka - Bydgoszcz
Pasjonaci fotografii
Dlaczego ludzie fotografują?
Odpowiedź na pytanie zawarte w tytule tylko pozornie wydaje się prosta. Zagadnęłam w tej sprawie kilkoro uczestników sekcji fotograficznej, działającej podczas warsztatów integracyjnych organizowanych przez Arkę Bydgoszcz, pod kierunkiem fotografika Janusza Michalskiego.
? Próbuję fotografować, bo to moja pasja. Jestem ciekawy tego, co dzieje się wokół mnie i dlatego prawie nie rozstaję się z aparatem. Robię zdjęcia ciekawych twarzy, miejsc, obiektów i wszystkiego, co mnie otacza ? zwierzył się Krzysztof.
Barbara Ciara przyjechała na warsztaty z mężem Stanisławem, działającym w sekcji dziennikarskiej. ? Odkąd zamieszkałam w niezwykle uroczym miejscu, w Rudawskim Parku Krajobrazowym, zaczęłam fotografować otaczającą mnie przyrodę. Do niedawna posługiwałam się aparatem analogowym. Od kilku miesięcy mam cyfrówkę i jestem szczęśliwa, że prowadzący warsztaty Janusz Michalski pomógł mi zgłębić tajniki tego aparatu. Dzięki temu, po powrocie do domu będę mogła w praktyce wykorzystać zdobytą tu wiedzę, bo fotografowanie stało się moją pasją ? dodała.
To tylko dwie wypowiedzi z grupy uczestników warsztatów fotograficznych. Ogromny postęp techniczny spowodował, że prawie każdy może stać się posiadaczem bardzo prostego w obsłudze aparatu fotograficznego. To jedna z podstawowych przyczyn sporego zainteresowania tą dziedziną. Dlatego też dobrze się stało, że Fundacja Arka pomyślała także o pasjonatach fotografii. Należy mieć nadzieję, że również w następnych latach o nich nie zapomni.
Małgorzata Morawska ? Złoty Stok
Pieczyska k./ Bydgoszczy, n. Zalewem Koronowskim, 14-21 X 2009
Tekst Agaty Krzyżanowskiej
uczestniczki Spotkania integracyjnego osób niepełnosprawnych,
zorganizowanego przez Fundację Arka - Bydgoszcz
Moja przygoda z Mandalą...
Przygoda z Mandalą rozpoczęła się w Pieczyskach na pokładzie Arki w październiku 2009 roku za sprawą pani Danusi Trzebińskiej-Kapczyńskiej. Nie wiedziała, że wielu specjalistów próbowało naprawiać to, co ktoś zepsuł. Słowa od prawie trzydziestu lat dźwięczały w uszach: ?to namalowała szmata a...? Nie wiedziała, że jako mała dziewczynka stawałam w długiej kolejce z prośbą o akceptację. Ukryte marzenia zamieniają się w rzeczywistość. Magia, cud, przypadek. Ale wzięłam kredki to ręki...
Od zawsze chciałam pisać. Podoba mi się sam pomysł interpretowania rzeczywistości, pracy ze słowem. Biorę udział w konkursach literackich, warsztatach. Wzbudzam pozytywne emocje w ludziach. Determinacja, walka i czynienie dobra stało się moim celem. Wielu ludzi ma tak wysoko postawioną poprzeczkę, że cieszą ich tylko sukcesy spektakularne- ja szukam balsamu dla duszy i to nie tylko dla siebie samej. Mam szczęście do ludzi...