Spotkanie w Tryszczynie z Polą Negri
Spotkanie w Tryszczynie z... Polą Negri
Kochani Arkowicze, za nami pobyt w Tryszczynie. Czas twórczej pracy, a także ekspresji talentów. Jakże brakowało nam tego rodzaju spotkania. Przyzwyczajeni do zmagań z codziennością, która kosztuje, do pokonywania różnego rodzaju barier i przeszkód, do... potocznie mówiąc „ogarniania życia”, niejednokrotnie zapominamy o drzemiącym w nas potencjale. A jeśli nawet zdarza się nam o nim pamiętać, zwyczajnie nie mamy sił, by go wyrażać. Dołóżmy jeszcze do tego bukiecik kompleksów i stałe pytanie w naszych głowach: ale po co? Kto to będzie czytał, oglądał, kogo to zainteresuje? Tymczasem Fundacja Arka nie tylko spieszy na pomoc w odkrywaniu talentów, ale również stwarza przestrzeń do tego, by wyrażać je w bezpiecznej i przyjaznej atmosferze. Taki też był pobyt w Tryszczynie. Talenty po prostu się rozlewały pod okiem profesjonalistów. Wszystkich chętnych do śpiewu i rozwijania umiejętności wokalnych przygotowywała niezastąpiona „Miłka”, czyli Ludmiła Małecka, natomiast osoby pałające zamiłowaniem do rysowania, malowania, wyklejania i wszelkich form ekspresji plastycznej prowadził malarz i plastyk – Waldek Zyśk. Co zaś tyczy się pięknych kostiumów i choreografii, to zadbała o nie nasza Niezastąpiona Szefowa – Basia Olszewska, która układy taneczne sama opracowuje. Efekty pracy… Cóż… Oceńcie sami! Według mnie, zjawiskowe!
Tym razem towarzyszył nam motyw przewodni, a była nim postać Poli Negri, polskiej aktorki filmowej i teatralnej, a także światowej sławy aktorki kina niemego. Skąd pomysł na odwołania do tej właśnie postaci? Otóż w tym roku przypada 125 rocznica jej urodzin, stąd też obecny rok przeżywamy pod jej patronatem. Stąd też pojawiła się w naszych pracach. Mogliśmy tworzyć jej portrety i zasłuchać się w melodie piosenek sprzed lat Powrót do wartości i do dziedzictwa, które pozostawiła nam Artystka. Niezwykle twórcze i ciekawe doświadczenie. Całość naszego pobytu uwieńczona została zabawą taneczną, na której to… niepełnosprawność jakby nie istniała. Pląsy i tańce stały się udziałem wszystkich uczestników spotkania. Ażeby było to możliwe potrzebne jest poczucie wspólnoty, solidarności, przyjaźni i otwartości. Tego wszystkiego doświadczyliśmy i zabieramy do naszych małych zwyczajnych światów. Mogliśmy się tu spotkać dzięki wsparciu jakie uzyskaliśmy z Miasta Bydgoszcz poprzez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej-Dział Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.